12 grudnia, 2013

rozdział trzynasty.

 Co proszę?- zapytałam zaskoczona.
- Nie jest dobrze..- powtórzył.
- Dziwne żeby było. Najpierw jesteś dupkiem, potem mnie całujesz, a następ...
- Nie chodzi o pocałunek.- wyjaśnił.- To było samo w sobie wspaniałe.- uśmiechnął się.
Uniosłam zdziwiona brew.
- Więc o co chodzi?- śmiało zapytałam oblewając się rumieńcem w odpowiedzi na jego słowa.
Przyglądał mi się w zupełnym milczeniu
- Tego nie mogę ci wyjaśnić.- szepnął po chwili.
- Super. Do widzenia.- dygnęłam.
Złapał mnie za rękę.
- Poczekaj...- szepnął.
- Po co?!- wybuchłam.- Żeby słuchać jak jest źle? Czy po to, żebym znowu uległa i dała się całować?! Nie dziękuje. Idę stąd. Cześć!
- Nat, przepraszam...- jego głos dobiegł z oddali.
Miał rację. Gdy ktoś zbliży się o krok, ja się cofam o kolejne dziesięć. Nie pozwoliłam mu nawet na sekundę dojść do słowa! Jezu Chryste, jaka ja jestem głupia! Ciekawa jestem co miał mi do powiedzenia. Czuję się jak ostatnia idiotka.
Dzisiaj miałam podwójną lekcję hiszpańskiego, co równa się z uśmiechaniem się do Alice. Tak jakbym nie wiedziała co o mnie sądzi jako członkini podwładnych Amber. Po dzwonku zagłębiłam się w czytaniu ostatniej lekcji. Gdy Alice wypaliła:
- To prawda?
Rozejrzałam się dokoła.
- Mówisz do mnie?- zapytałam zdziwiona.
- No a do kogo.- przewróciła oczami.- Nie jesteś tak bardzo niewidzialna jak ci się wydaje.
Zatkało mnie. Z szeroko otwartymi ustami wpatrywałam się w nią.
- A więc...to prawda?- powtórzyła pytanie.
- Nie bardzo rozumiem...- odparłam przeciągając.
- Czy to prawda o tobie i o Diegu.- mówiąc o nim oczy jej się zaświeciły jak dwie żaróweczki.- Cała szkoła o was huczy.- dodała.
- Ale co o mnie i o nim? Czy ja o czymś nie wiem?- głupio zapytałam, uciekając wzrokiem.
- Ty już wiesz najlepiej.. Wszyscy zauważyli, że robicie do siebie maślane oczy.- odparła z dumą Alice.
Zarumieniłam się.
- Nikt tu do nikogo nie robi maślanych oczu. A już na pewno nie nasza dwójka. Praktycznie w ogóle go nie znam. Możliwe, że dwa razy rozmawialiśmy. A zresztą nie jest w moim typie. Nie lubię takich prze...
- Tylko winny się tłumaczy.- odparła z uśmiechem Alice.
- Ale ja..
- Natalia! Alison! Proszę natychmiast przestać rozmawiać.- pani Martinez krzyknęła idealną angielszczyzną. A nie mówiłam, że jest podejrzana?
- Przepraszamy.- odparłyśmy zgodnym chórkiem. Partnerka z ławki uśmiechnęła się przepraszająco.
- I tak wiem lepiej.- szepnęła Alice puszczając do mnie oko.- Nie martw się, nikomu nie powiem.
Chciałabym mieć co do tego pewność, pomyślałam.
Szczerze mówiąc po tej rozmowie zrobiło mi się odrobinę lepiej. Alice nie była wredna tak jak reszta świty, w gruncie rzeczy była najmilszą i najbardziej spostrzegawczą osobą jaką kiedykolwiek poznałam.
Idąc w stronę wyjścia, byłam tak pochłonięta myślami o dzisiejszym poranku, że nie poczułam jak na kogoś wpadłam.
- Najmocniej przepraszam! Zamyśliłam się i nie zauważyłam ci...-jęknęłam.- Cześć.
- Hej.- odpowiedział Diego.
Umknęłam spod jego pola widzenia i jak najszybciej ruszyłam ku wyjściu. Aż do drzwi czułam na sobie jego wzrok. Oczy mnie zapiekły od napływających łez.

Kto teraz nie ma domu, nigdy mieć nie będzie.
Kto teraz sam jest, długo pozostanie sam i
będzie czuwał, czytał, długie listy będzie
pisał i niespokojnie tu i tam
błądził w alejach, gdy wiatr liście pędzi.
R.M. Rilke

Właśnie przypomniałam sobie o tym wierszu, zastanawiając się jak to jest być samotnym. Bo tak naprawdę to uczucie jest jeszcze bardziej do dupy niż życie. Po co żyć jeśli jest się samotnym? Jeśli nie ma się osoby, do której można odezwać się w każdej chwili. Której można by było powiedzieć dosłownie wszystko. Dopiero gdy zaznasz tego uczucia, nigdy nie pozwolisz, by ktoś z twojego powodu się tak czuł.
Zatrzymałam się w parku, do którego przyprowadzali mnie rodzice w ciepłe, letnie dni. Usiadłam na huśtawce, opuściłam głowę i parę razy zaszlochałam, aż szloch przemienił się w rozpacz. Nie wiem ile tam siedziałam..


12 komentarzy:

  1. Hm... nadal bohaterka jest drętwa... ;/. Czytałam twoje wcześniejsze rozdziały było troszkę lepiej ale minimalnie. Nie podoba mi się ona od samego początku była taka jakaś dziwna...
    Sam pomysł jest fajny i ciekawy tylko bohaterka jest do kitu opisana, jest taka opryskliwa troszeczkę.
    Pozdrawiam Amy ;)

    W wolnej chwili zapraszam na rozdział XI :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jej postac byla celowo tak przedstawiona by pokazac ze mlodzi ludzie tez maja problemy, a zycie w szkole nie jest tak latwe i kolorowe jak wielu ludzikm sie wydaje ;) na pewno wejde

      Usuń
    2. Rozumiem to, ale nie podoba mi się jej charakter, jest taka opryskliwa. Wiem, że życie w szkolenie nie jest łatwe i ludzie mają problemy, ale musi być ze względu na niektóre głupie rzeczy opryskliwa?

      Usuń
    3. a ty byś nie była na jej miejscu? ;)

      Usuń
  2. Diego się wykręca... :> A Nat znów się od niego oddala. :> A co do komentarza wyżej, to ktoś zamknięty w sobie, będący "niewidzialny", nie będzie zadowolony z tego, że nagle ktoś się nim zaczyna interesować, prawda? :) Natalia nie chce mu zaufać i broni się przed nim, na możliwie różne sposoby m.in. opryskliwość, w stosunku do Diega. :D Mi tam rozdział przypadł do gustu, czekam na rozwój akcji z "magicznym" Diego! :D Pozdrawiam. / Ala

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak zwykle miła ;)
      tak tak, tylko na Diega sie czeka xD

      Usuń
  3. Szkoda, że Nat nie pozwoliła chłopakowi wyjaśnić całej sytuacji. I znów się oddala. Ale nie dziwię się, że tak reaguje. Po prostu musi mieć wyjście ewakuacyjne, nie chce się angażować. Zwłaszcza, że Diego jest prawie obcy i - muszę to powiedzieć - dziwny. A co komu przeszkadza opryskliwość? Odrobina złośliwości krzywdy nie robi :P

    Kolejna teoria dotycząca Diego: on jest wampirem, który jednocześnie posiadł zdolność teleportacji i kasowania pamięci!

    Tak, wiem, każda kolejna teoria jest głupsza, ale się staram :P

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przez wasze teorie nie moge niczego wymyslec ;( hahhaha

      Usuń
  4. Dasz radę wymyśleć coś sensownego. :), już nie mogę się doczekać nowego rozdziału. :* / Ala

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje za wiare ;*
      Jeszcze dzis mysle ze gdzies po 19 ;)

      Usuń
  5. Kiedy nowy rodział :D

    A tak poza tym, to zakochałam się w twoim blogu! Pięknie piszesz!
    Wpadniesz może do mnie?
    recenzowniamimi.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzisiaj po 19 ;)
      Bardzo dziekuje za mile slowa ;* na pewno wejde ;)

      Usuń